Kwiaty doniczkowe to nieoceniony element dekoracyjny, który potrafi zupełnie zmienić charakter wnętrza. Uważasz się za kiepskiego ogrodnika i boisz się, że kolejna roślinka w Twoim domu skończy w postaci uschniętego badylka? Nawet jeśli nie masz specjalnej ręki do kwiatków, nie musisz rezygnować z ich posiadania. Poznaj 5 gatunków kwiatów doniczkowych dla opornych, które nie mają wielkich wymagań, dobrze radzą sobie w różnych warunkach, a przy tym… naprawdę trudno je zabić!
Spis treści
Wężownica (sansevieria)
Sansevieria, zwana potocznie wężownicą, to zdecydowanie faworyt wśród kwiatów doniczkowych odpornych na… niemal wszystko. Zasadniczo najlepiej będzie, gdy w ogóle o niej zapomnisz. Brzmi jak roślina dla Ciebie? Prawdopodobnie dokładnie tak właśnie jest!
Nazwa rośliny wzięła się od jej wyglądu: liście swoim kształtem i wybarwieniem przypominają właśnie węża. Złośliwi nazywają ją również “językiem teściowej”.
Sanseveirie doskonale radzą sobie w każdych warunkach. Dobrze znoszą warunki, które dla innych roślin byłyby wręcz śmiertelne, a więc: niedobór światła, suche powietrze oraz suszę.
Co więcej: wężownice nie dość, że rosną w każdych warunkach, to jeszcze pochłaniają zanieczyszczenia z powietrza. Oprócz tego wytwarzają tlen! Sanseveirie to więc doskonała roślina do biura czy sypialni. Będzie piękną ozdobą, odświeży i oczyści powietrze, a jeśli o niej zapomnisz, to… zupełnie nic się nie stanie!
Aloes
Aloes to roślina pożyteczna, odporna na trudne warunki i… po prostu ładna. Jego liście skrywają drogocenny żel, który ma wiele właściwości zdrowotnych. Jest wykorzystywany również w kosmetyce.
Aloes doskonale radzi sobie w warunkach suszy. Jeśli więc zapomnisz go podlać lub nie ma Cię długo w domu, nie musisz martwić się o to, że zwiędnie. Wręcz przeciwnie – ta roślina nie lubi nadmiaru wody. Zbyt szczodre podlewanie może jej wręcz zaszkodzić: wszystko dlatego, że aloes jest sukulentem, a więc gromadzi wodę w liściach. Wystarczy podlewać go wówczas, gdy podłoże będzie wyraźnie suche.
Aloes preferuje słoneczne stanowiska, najlepiej z rozproszonym światłem. Bez obaw możesz postawić go na parapecie od południowej strony. Zimą woli niskie temperatury: służy mu nawet 10 stopni Celsjusza!
Grubosz
Grubosz to kolejna roślina do kolekcji “kwiaty dla żółtodziobów”. Potocznie nazywany jest drzewkiem szczęścia. Jemu również trudno jest zaszkodzić, bo grubosz jest odporny na zaniedbania.
Przede wszystkim doskonale radzi sobie w warunkach suszy, nawet tej długotrwałej. Jedyne, czego wymaga grubosz, to przepuszczalna ziemia, najlepiej z dodatkiem piasku o grubych ziarenkach. Na dnie doniczki powinna znaleźć się warstwa drenująca.
Ta roślina również nie wymaga pamiętania o tym, by ją podlewać. Grubosz lepiej bowiem znosi suszę niż przelanie i stale mokre podłoże. Wystarczy podlać go szczodrze, ale niezbyt często – tyle wystarczy. Kiedy pamiętać o podlewaniu? Odpowiedni czas to ten, gdy ziemia będzie wyraźnie sucha.
Grubosz dobrze czuje się w warunkach, gdzie jest suche powietrze i niezbyt wysoka temperatura. Optymalne warunki dla niego to 20-22 stopnie Celsjusza latem. Zimą roślina lepiej czuje się w dość niskiej temperaturze: między 13 a 15 stopni Celsjusza.
Kalanchoe
Kalanchoe to także roślina, która zasługuje na swoje miejsce w zestawieniu kwiatów dla zapominalskich. Nie potrzebuje wiele do tego, by zachwycić gęstymi kępkami uroczych, intensywnie wybarwionych kwiatów. Zresztą – nawet, gdy nie kwitnie, i tak zachwyca. Kalanchoe ma bowiem piękne, zielone, mięsiste liście.
Do szczęścia nie potrzebuje wiele: wystarczy próchnicze podłoże, umiarkowane podlewanie i dostęp do światła. Usuwanie przekwitniętych kwiatów czy przeschniętych liści to kwestie bardziej estetyczne. Jeśli jednak nie będziesz tego robić, nie będzie to miało wpływu na kondycję czy zdrowie rośliny.
Dracena
Zestawienie kwiatów dla zapracowanych/zapominalskich/początkujących zamyka dracena. Ta roślina również nie potrzebuje wiele do tego, by rosła sobie spokojnie. Dracena może występować pod dwiema postaciami: kwiatów doniczkowych (osiągają wysokość maksymalnie kilkudziesięciu centymetrów) oraz drzewek. Ich wysokość jest już bardziej imponująca, bo mogą mierzyć nawet 2 metry.
W jednym i drugim przypadku dracenie nie potrzeba wiele do szczęścia. Wystarczy przynajmniej umiarkowany dostęp do światła – draceny mogą stać zarówno w półcieniu jak i w pełnym słońcu. Służy im również piaszczysto-gliniaste podłoże. Nie powinno być jednak zbyt wilgotne.